Porozumienie bez Przemocy (NVC – Nonviolent Communication), nazywane również komunikacją empatyczną lub językiem serca, zostało stworzone przez amerykańskiego psychologa Marshalla B. Rosenberga i ma na celu wspieranie dialogu między ludźmi oraz budowanie społeczeństw opartych na empatii i uwzględnianiu potrzeb wszystkich osób. NVC pomaga świadomie ubierać w słowa to, co chcemy przekazać, tak by zwiększyć szansę na nawiązanie kontaktu i porozumienia.
Wyobraź sobie świat, w którym Porozumienie bez Przemocy (NVC – Nonviolent Communication) znają wszyscy. Gdy się rodzisz otacza Cię miłość, bliskość i zrozumienie. Rodzice zadbali o to, byś nauczył/nauczyła się jasno wyrażać swoje uczucia i potrzeby oraz poważnie traktują Twoje prośby, jednocześnie dzieląc się tym jak Twoje działania wpływają na nich. Nauczyciele w szkole wspierają rozwój Twoich zainteresowań i talentów, uczą budować satysfakcjonujące relacje oraz rozwiązywać pojawiające się konflikty i nieporozumienia. Politycy dbają o wszystkich obywateli niezależnie od ich poglądów politycznych, czy statusu społecznego. Głód i bieda zostały wyeliminowane, a ochrona środowiska i dbanie o zrównoważony rozwój jest priorytetem każdego kraju na ziemi.
A teraz powróć do tu i teraz – jak wygląda Twój świat, Twoje relacje z najbliższymi, stosunki w pracy i nastawienie do przypadkowych osób na ulicy?
Każdy jest odpowiedzialny za swoje uczucia i działania oraz za realizację swoich potrzeb (ja za moje, Ty za Twoje…).
Gdy poznałam Porozumienie bez Przemocy, moim największym odkryciem było to, że każdy jest odpowiedzialny za swoje uczucia i potrzeby, że to ode mnie zależy jak będzie wyglądało moje życie. Na początku pojawił się we mnie opór „Ale jak to? Przecież nie mam wpływu na wiele spraw. Tyle rzeczy MUSZĘ robić, choć nie chcę!”.
Działam, bo „chcę” a nie, bo „muszę”
To prawda, nie wszystko zależy ode mnie, ale akurat moje życie, moje wybory, tak. Codziennie decyduję, w którym kierunku chcę podążać, jak interpretować to, co mi się przydarza i co z tym dalej zrobić. Nawet gdy „muszę” rano wstać, to tak naprawdę wcale nie muszę, tylko WYBIERAM, bo chcę coś dzięki temu zrealizować (coś innego jest ważniejsze od porannego snu).
Ludzie działają, żeby zaspokoić swoje potrzeby.
Kolejnym olśnieniem było to, że ludzie działają po to, żeby zaspokoić swoje potrzeby. Nagle życie nabrało sensu ;). Nawet najbardziej irracjonalne zachowanie, niezrozumiałe z naszego punktu widzenia, jest po to, by zaspokoić jakąś potrzebę.
Dzwonię do kogoś, bo mam potrzebę towarzystwa. Pracuję, bo mam potrzebę kreatywności, współpracy i bezpieczeństwa finansowego. Kłócę się z kimś, bo mam potrzebę zrozumienia. Idę na spacer, bo mam potrzebę relaksu albo kontaktu z przyrodą, albo natchnienia, albo… No właśnie, za każdym razem ta potrzeba może być inna, choć strategia (pójście na spacer) jest ta sama. Choć potrzeby wszystkich ludzi są uniwersalne (bez względu na wiek, kulturę czy płeć), to strategie już nie.
Wszyscy mamy takie same potrzeby, ale wybieramy różne strategie by je zaspokoić
Tak jak jedna strategia może zaspokoić wiele różnych potrzeb, tak jedną potrzebę można zaspokoić na wiele różnych sposobów. Jeśli mam potrzebę relaksu to czasem idę na spacer, a czasem spotykam się z przyjaciółmi. Ktoś inny poczytałby w tym momencie książkę albo poszedł na siłownię, czy do kina. Wszyscy mamy bowiem takie same potrzeby, ale wybieramy różne strategie by je zaspokoić.
Co więcej, możliwa jest realizacja wszystkich potrzeb, gdyż istnieją miliony strategii pozwalających je zaspokoić. Czasem wystarczy włączyć kreatywne myślenie i poszukać nowych opcji, zamiast przywiązywać się do jednej, ulubionej strategii.
Oczywiście to, że jest to możliwe nie znaczy, że możliwe tu i teraz, zawsze i wszędzie. Nie da się mieć zaspokojonych wszystkich potrzeb w każdym momencie, ale można zwracać uwagę na to, co jest najważniejsze w tej chwili. Skąd masz wiedzieć, co jest teraz najistotniejsze, od której potrzeby zacząć? Podpowiedzą Ci uczucia.
Uczucia mówią Ci, czego potrzebujesz
Mówi się, że uczucia są dziećmi potrzeb, a z dziećmi, jak to z dziećmi – lepiej na chwilę odłożyć to, co robisz i wysłuchać, co od Ciebie chcą, bo inaczej nie dadzą Ci spokoju i jeszcze głośniej będą się domagać uwagi.
Gdy ujawniamy swoje potrzeby, mamy większą szansę doczekać się ich zaspokojenia.
No dobrze, zatem przyjrzałeś/przyjrzałaś się swoim uczuciom, wiesz czego potrzebujesz i dzielisz się tym z bliską Ci osobą. Formułujesz prośbę i czekasz, aż ona ją spełni. Czasem zrobi to z radością (co nie miałoby pewnie miejsca, gdybyś o nic nie poprosił/poprosiła), a czasem ta osoba nie ma na to najmniejszej ochoty, gdyż jakieś inne potrzeby są dla niej w tej chwili bardziej palące. Co w takiej sytuacji?
Potrzeby wszystkich ludzi są tak samo ważne i mogą być przynajmniej wzięte pod uwagę.
Założenie, że potrzeby każdego są tak samo ważne i mogą być wzięte pod uwagę, nie oznacza, że od razu zostaną spełnione. Już samo to, że podzieliłeś/podzieliłaś się tym, co jest w danej sytuacji w Tobie żywe i wysłuchałeś/wysłuchałaś, co jest ważne dla drugiej osoby, pogłębia Waszą relację. Zwiększa szansę, że znajdziecie jakieś rozwiązanie, które będzie satysfakcjonujące dla obu stron i lepiej zrozumiecie siebie nawzajem.
Konflikty rodzą się z przekonania, że jest tylko jeden sposób zaspokojenia danej potrzeby
Porozumienie bez Przemocy w jasny sposób wskazuje potencjalne źródło konfliktów. Otóż najczęściej konflikty rodzą się z przekonania, że jest tylko jeden sposób zaspokojenia danej potrzeby. Gdy skupiamy się na strategiach działania, a nie na tym, co jest dla nas ważne, to trudno dojść do porozumienia.
Ja chcę iść do lasu, ty chcesz iść do kina i pojawia się sytuacja patowa. Natomiast gdy dojdziemy do tego, jaką wspólną potrzebę chcemy zaspokoić naszym działaniem, to być może znajdzie się trzecia opcja, która uszczęśliwi każdą zaangażowaną osobę. Jeśli w powyższym przykładzie najważniejszą potrzebą byłaby bliskość, wspólne spędzenie czasu, to może rozwiązaniem mogłoby być zjedzenie kolacji w jakiejś miłej restauracji? Możliwości jest wiele, daj się zaskoczyć ich bogactwem!
Zanim zaczniemy rozwiązywać konflikt nawiązujemy kontakt z drugą osobą
Przy konfliktach warto pamiętać, że kluczowym elementem prowadzącym do porozumienia jest nawiązanie kontaktu z drugą osobą. Generowanie pomysłów na rozwiązania nie przyniesie skutku, jeśli nie zrozumiemy o co w tym konflikcie chodzi, co jest ważne dla każdej ze stron i do czego dąży.
Sedno Porozumienia bez Przemocy
I tym samym dochodzimy do sedna Porozumienia bez Przemocy – empatycznego kontaktu. Kontaktu zarówno z innymi ludźmi, jak i z nami samymi. Gdy nie ma chęci nawiązania kontaktu z drugą osobą, żadne pięknie i poprawnie sformułowane zdania nie pomogą w nawiązaniu relacji. A gdy nie mamy kontaktu ze sobą to bardzo trudno podarować uwagę i zainteresowanie innym.
Co pomaga w nawiązywaniu kontaktu? Empatia oraz szczerość.
Empatia
Jest wiele definicji empatii. W Porozumieniu bez Przemocy przyjmuje się, że empatia to uważne wsłuchiwanie się w uczucia i potrzeby innej osoby, ale również swoje. To towarzyszenie drugiej osobie, dawanie jej swojej obecności bez oceniania, udzielania rad czy pocieszania. Podstawą takiego kontaktu jest wiara w to, że każdy z nas ma w sobie potencjał do znalezienia najlepszego dla siebie rozwiązania.
Empatia często jest mylona z sympatią lub litością. Myślimy, że najlepiej okażemy empatię, gdy poczujemy dokładnie to samo, co osoba, której słuchamy, gdy przyjmiemy jej punkt widzenia i się z nim zgodzimy lub gdy zaczniemy jej żałować i obudzi się w nas chęć pomocy.
Ostatnio usłyszałam zdanie, z którym w pełni się zgadzam, że nie można być za bardzo empatycznym – jeśli jest się „za bardzo”, to znaczy, że to już nie jest empatia.
Szczerość
Kontakt oparty jedynie na empatii, może prowadzić do frustracji i stania w miejscu, braku rozwoju. Jest miło i przyjemnie między nami, ale czegoś brakuje… Pomyśl, jak się czujesz, gdy zbyt długo trzymasz w sobie coś bardzo dla Ciebie ważnego? Gdy nie jesteś w stanie szczerze o tym powiedzieć? Często dochodzi do unikania tej osoby, bądź do nagłego wybuchu, co może odbić się na całej relacji.
Szczerość to nie tylko prawdomówność, to także postawa otwartości wobec samego siebie i innych ludzi, która zasadza się na szacunku i uczciwości oraz na prawie do wyrażania siebie.
Zwróć uwagę, że jest duża różnica, czy szczerze dzielimy się swoimi myślami i ocenami (co uważamy na jakiś temat), czy dzielimy się swoimi uczuciami i potrzebami (co mi robi czyjeś zachowanie i jakie ważne dla mnie potrzeby są wtedy niezaspokojone). W Porozumieniu bez Przemocy chodzi nam o to drugie rozumienie szczerości. Na przykład, zamiast „Ten film był strasznie głupi, niepotrzebnie na niego poszliśmy!”, można powiedzieć „Jestem zawiedziona, gdyż chciałam miło spędzić czas, a okazało się, że ten film nie spełnił moich oczekiwań”.
Jakie są istotne elementy szczerości?
– świadomość intencji (Po co chcę coś powiedzieć? Czy służy to pogłębieniu kontaktu? Co chcę uzyskać?)
– klarowność (Co konkretnie chcę przekazać?)
– forma (rekomenduję 4 kroki Porozumienia bez Przemocy).
Cztery kroki Porozumienia bez Przemocy
Cztery kroki Porozumienia bez Przemocy to narzędzie, które pomaga świadomie ubierać w słowa to, co chcemy przekazać, tak by zwiększyć szansę na nawiązanie kontaktu i porozumienia. Rzucają światło na cztery elementy wypowiedzi, które mogą wspierać nasze relacje, albo być źródłem potencjalnych konfliktów.
Te cztery kroki to:
1) Obserwacje
- Co się wydarzyło?
- Co ktoś konkretnie zrobił lub powiedział?
W tym kroku zwracamy uwagę na fakty i spostrzeżenia. Zauważamy to, co nagrałaby kamera i z czym każdy się może zgodzić. Np. „Trzeci raz w tym tygodniu przychodzisz na nasze spotkanie 15 minut później, niż się umówiłyśmy”.
Pamiętaj, że przeciwieństwem obserwacji są interpretacje i osądy, które sprawiają, że druga osoba może usłyszeć w naszej wypowiedzi obwinianie i krytykę, np. „Zawsze się spóźniasz, nie można na Tobie polegać!”
2) Uczucia
- Co wtedy poczułeś/poczułaś? Co mogła poczuć druga osoba?
Uczucia to emocje odseparowane od myśli. Np. „Jest mi smutno”.
W języku Porozumienia bez Przemocy słowa, którymi wyrażane są uczucia, odróżnia się od słów i zdań w których zawarta jest interpretacja cudzych zachowań oraz opis naszych myśli. Np. „Czuję, że nie traktujesz mnie poważnie” lub „Czuję się lekceważona”.
3) Potrzeby
- Jaka Twoja lub czyjaś potrzeba była niespełniona?
- Co jest ważne? Czego chcę?
W tym kroku zwracamy uwagę na potrzeby, które stoją za naszymi uczuciami. Wyrażam, co w tym momencie jest dla mnie ważne. Kontynuując przykład koleżanki, która się spóźnia: „Ważny jest dla mnie szacunek i dotrzymywanie słowa”.
Potrzeby warto odróżniać od strategii, które wybieramy by daną potrzebę zaspokoić. Potrzebą nie jest np. przychodzenie koleżanki na czas, lub uprzedzanie o tym, że się spóźni. To są działania, które mogą zaspokoić naszą potrzebę i możemy o nie poprosić w kolejnym, czwartym kroku.
4) Prośby
- Czy jest coś, o co chciałbyś/chciałabyś kogoś teraz poprosić?
- Może chcesz poprosić o coś siebie?
Aby prośba była prośbą warto wyrazić ją w sposób jasny i konkretny (co, gdzie i kiedy) oraz zakładać możliwość odmowy. Jeśli kogoś o coś prosisz i zaczynasz się denerwować, gdy ta osoba tej prośby nie spełnia, to znaczy, że to było żądanie. W naszej przykładowej sytuacji prośba mogłaby brzmieć „Czy możemy się umówić, że następnym razem poinformujesz mnie o tym, że przyjdziesz później?”.
Podsumowując, cały komunikat w sytuacji ze spóźniającą się koleżanką może brzmieć:
„Czekam tu na Ciebie już tyle czasu. Zawsze się spóźniasz, nie można na Tobie polegać! Czuję, że nie traktujesz mnie poważnie. Potrzebuję, byś następnym razem przyszła na czas, okej?”
albo
„Trzeci raz w tym tygodniu przychodzisz na nasze spotkanie 15 minut później, niż się umówiłyśmy. Jest mi smutno, gdyż ważny jest dla mnie szacunek i dotrzymywanie słowa. Czy możemy się umówić, że następnym razem poinformujesz mnie o tym, że przyjdziesz później?”
Którą wypowiedź chciałbyś/chciałabyś słyszeć od kolegi lub koleżanki? Czy zauważasz różnicę?
Jeśli chcesz poszerzyć zasób słów, którymi możesz opisywać swoje uczucia i potrzeby, zachęcam do zapisania się na nasz Newsletter, by otrzymać takie listy uczuć i potrzeb.
Marshall B. Rosenberg – twórca Porozumienia bez Przemocy
Twórcą Porozumienia bez Przemocy jest Marshall B. Rosenberg, który zauważył, że sposób w jaki posługujemy się językiem w wielu kulturach sprzyja eskalacji przemocy. Tradycyjne, wyuczone formy komunikacji zachęcają do skupiania się na osądzaniu rozmówców, zamiast na odkrywaniu, co inne osoby czują i co jest dla nich ważne. Więcej o Marshallu Rosenbergu możesz przeczytać w oddzielnym ARTYKULE.
Autorka: Magdalena Malinowska-Berggren
Certyfikowana Trenerka NVC
Wspieram w budowaniu satysfakcjonującego życia i dobrych relacji, prywatnych i zawodowych, poprzez szkolenia indywidualne i grupowe pogłębiające umiejętność skutecznej komunikacji. Inspiruję do szczerego dawania informacji zwrotnych oraz otwartości na perspektywę innych osób. Pomagam we wdrażaniu Porozumienia bez Przemocy (NVC) m.in. w związkach, firmach i w organizacjach pozarządowych. Pracuję głównie z osobami, które pragną czerpać radość i spełnienie z autentycznych relacji z innymi.
Moje działania oparte są o Porozumienie bez Przemocy (NVC), którego twórcą jest Marshall B. Rosenberg, o metody edukacji pozaformalnej oraz podejście Coaching for Transformation. Prowadzę firmę Empathic Way (www.empathicway.pl), w ramach której propaguję Porozumienie bez Przemocy (NVC) oraz rozpowszechniam szczere i jasne wyrażanie siebie oraz słuchanie innych z szacunkiem i empatią. Przez dwa lata prowadziłam Warszawską Grupę Empatii, oferuję regularne warsztaty grupowe i szkolenia indywidualne zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Jestem autorką kursu online „Cztery kroki do lepszej relacji z innymi i sobą”.
Porozumienie bez Przemocy poznałam w 2010 roku i „przepadłam” na zawsze. Trenerki i trenerzy, od których uczyłam się Porozumienia bez Przemocy to m.in.: Miki Kashtan, Yoram Mosenzon, Roxy Manning, Sabine Geiger, Kay Rung, Liv Larsson, Joanna Młynarz, Lucyna Wieczorek, Ewa Orłowska, Pernille Plantener, Towe Widstrand, Shona Cameron, Deborah Bellamy, Joachim Berggren, Aga Rzewuska-Paca, Kirsten Kristensen i Magdalena Sendor.
Myślę, że kluczem do zrozumienia drugiej osoby jest przede wszystkim rozmowa. Podstawowym źródłem konfliktów jest niezrozumienie, które wynika z braku umiejętności przekazywania istotnych dla nas informacji innym. Bardzo ważny temat w dzisiejszych czasach, ponieważ niestety tego czasu mamy coraz mniej.
Zgadzam się, rozmowa potrafi rozwiązać wiele problemów.
Tak, rozmawianie ze sobą jest podstawą. Warto zadbać by jak najczęściej była to rozmowa o tym, co jest dla nas ważne. Często codzienne rozmowy są “o wszystkim i o niczym” i polegają jedynie na wymianie tego, co myślimy na jakiś temat, zamiast zejść choć odrobinę głębiej.
Wielu z nas prze po prostu z nurtem rzeki i umywa ręce od wszystkiego, od własnych decyzji, nawet emocji i uczuć, które pojawiają się po prostu jakby “poza nami”. A to przecież wszystko nieprawda: na wiele spraw mamy wpływ. Najważniejsze jest zrozumieć wagę swoich własnych wyborów życiowych i działać nieco bardziej świadomie. Trudno jest nam także pojąć, że nasze własne usposobienie, nastrój i humor mają gigantyczny wpływ na otoczenie. Jeśli ja żyję w zgodzie ze sobą, czyli najprościej rzecz ujmując czuję się spełniona i szczęśliwa, to wszyscy wokół mnie mogą korzystać z tej energii. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, by być swoim własnym przyjacielem (tj. nie zapominać o swoich potrzebach), ale także szanować potrzeby innych.
Bardzo mi się podoba, jak to ujęłaś 🙂 Mamy wpływ, często nawet większy, niż myślimy!
To bardzo mądra teoria, potrzeba jednak wielu ćwiczeń, żeby opanować ją w praktyce.
Zgadzam się, że potrzeba wielu lat praktyki, by osiągnąć perfekcję, jednak wdrożenie nawet najmniejszego elementu NVC (np. zwracanie uwagi na rozróżnienie między obserwacjami a interpretacjami) może zmienić jakość naszych relacji od ręki.
Czemu żyrafy? 🙂
Porozumienie bez Przemocy nazywa się często językiem żyrafy, gdyż żyrafy mają ogromne serce, które może pomieścić ogromne zasoby empatii 🙂 Jeśli masz ochotę, możesz o tym przeczytać w innym artykule: https://www.empathicway.pl/zyrafa-i-szakal-w-rozmowie/
W porozumieniu bardzo pomaga umiejętność słuchania, która niestety coraz bardziej zanika.
Bardzo namawiam do pielęgnowania tej umiejętności 🙂
W 100% zgadzam się z poprzedniczką – dzięki rozmowie możemy rozwiazać większość konfliktów. Wiele osób, unika konfrontacji, przez co problem się pogłębia …
Tak, dzięki rozmowie oraz otwartości na uczucia i potrzeby drugiej osoby, mając przy tym gotowość, by szczerze powiedzieć o tym, co jest ważne dla nas.
Gdyby tak większość gimnazjalistów mogła ogarnąć ten tekst swoim umysłem. 😉
Może warto przetestować? 🙂
bez rozmowy nie będzie porozumienia, a bez słuchania nie będzie rozmowy. Gdyby każdy umiał te umiejetności ileż problemów moglibyśmy rozwiązać?
Dokładnie!
Dwa kluczowe elementy: Rozmowa (nie monolog) i umiejętność słuchania. To dzięki nim możliwa jest komunikacja, porozumienie i budowanie wartościowych relacji 🙂
A jeśli dodamy do tego również zaciekawienie światem drugiej osoby i otwartość na dzielenie się tym, co się w nas dzieje, sukces murowany 🙂
Bardzo dobry artykuł, dziękuję! Zgadzam się z tym, ze inaczej działa słowo “chcę”, a inaczej “muszę”. To zmienia trybiki w głowie i pozwala zmienić nastawienie. Spodobało mi się też to, co napisałaś, że szukamy rozwiązań konfliktu, a zapominamy o tym, że chodzi o zaspokojenie jakiejś potrzeby. Święta prawda. Czekam na kolejne artykuły, bo temat jest ogromnie ciekawy 🙂
Cieszę się, że artykuł Ci się spodobał 🙂
Bardzo się cieszę, że coraz większa jest świadomość na temat sposobów komunikowania swoich potrzeb, ale też sposobów porozumiewania się z innymi Artykuł wskazuje na bardzo ważne kwestie, które czasem nam umykają 🙂
Tak, warto sobie przypominać od czasu do czasu.
Oj, aż żałuję że tak daleko mi do Warszawy 🙁
Pozdrawiam,
Agnieszka
Jeśli interesuje Cię ten temat, to polecam znalezienie szkolenia w Twojej okolicy. Osoby szkolące z Porozumienia bez Przemocy są już niemal wszędzie 🙂
Dziękuję za tę ściągawkę :). Od dłuższego czasu lekko wchodzę w temat, bo chcę lepiej komunikować się z koleżankami w pracy, z mężem, rodziną. Zapisałam się na newsletter i będę czekała na infosy z Twojego bloga :).
Świetnie, bardzo mi miło 🙂
Dużo przydatnych informacji, które na pierwszy rzut oka wydają się być oczywistymi, prostymi sentencjami a w rzeczywistości wcale takie nie są. Rozmowa i wsłuchanie, a nie samo słuchanie, się w to co mówi druga osoba jest kluczem aby rozpocząć zmiany. Dziękuję za ten post.
Cieszę się, że był przydatny!