Sztuka słuchania z empatią.
O empatii.
Wiele osób, które spotykam na swojej ścieżce jest przekonanych, że nie mają problemu z empatią. Potrafią przecież cierpliwie wysłuchać, okazać współczucie, podzielić się własnym doświadczeniem, podpowiedzieć rozwiązanie oraz podać pomocną dłoń.
Jednak gdy ja mówię o empatii, mam na myśli empatię w rozumieniu Marshalla B. Rosenberga. Według niego empatia to opróżnienie umysłu i słuchanie całym swoim jestestwem, to stan „oczyszczenia naszego umysłu i słuchania innych całym sobą”. Empatia pojawia się wtedy, gdy uda nam się wyzbyć wszystkich z góry przyjętych wyobrażeń i ocen na temat drugiej osoby.
Wsłuchiwanie się w uczucia i potrzeby
Empatia to uważne wsłuchiwanie się w uczucia i potrzeby. To towarzyszenie drugiej osobie bez oceniania, udzielania rad czy pocieszania. Podstawą takiego kontaktu jest wiara w to, że każdy z nas ma w sobie potencjał do znalezienia najlepszego dla siebie rozwiązania jeśli tylko dotrzemy do najważniejszej w danym momencie potrzeby.
Jeśli chcemy prawdziwie usłyszeć drugiego człowieka, warto skupić całą swoją uwagę na nim, na tym co mówi, co czuje i czego w danej chwili potrzebuje. Wtedy będzie miał szansę w pełni wyrazić siebie, a my będziemy mogli się upewnić, że rzeczywiście rozumiemy o co chodzi i co jest najważniejsze. Pamiętaj, że empatyczne wysłuchanie nie oznacza zgody z rozmówcą, ale jest próbą zrozumienia tego, co miał do przekazania.
„Zabójcy empatii”
Wytrwanie w stanie całkowitej uwagi i obecności nie jest łatwe. Zazwyczaj już po kilku minutach mamy ochotę podzielić się swoim doświadczeniem, swoimi opiniami lub radami, chcemy pocieszyć, czy podnieść na duchu. W ten sposób kierujemy uwagę na samych siebie i „zabijamy” empatię, mimo że naszą intencją jest wsparcie naszego rozmówcy.
„Zabójcy” empatii (nazywani też czasem „killerami”) to taki rodzaj reakcji na to, co słyszymy, który blokuje szczery kontakt, generuje niezrozumienie i konflikty, a u rozmówcy wywołuje zniechęcenie i złość.
Do najważniejszych zabójców empatii należą:
- Ocenianie i krytyka („Jak można być tak nierozsądnym?”, „To, co zrobiłaś jest kompletnie beznadziejne!”)
- Obwinianie innych („To wszystko przez nią!”, „Na tym Twoim mężu zupełnie nie można polegać, a Ty wciąż go bronisz.”)
- Porównywanie („Stefan znalazł dużo lepsze rozwiązanie niż Ty.”, „Wszyscy inni jakoś sobie radzą, tylko nie Ty…”)
- Przerywanie
- Udzielanie rad, kiedy nikt o nie nas nie prosi („Ja na Twoim miejscu…”, „Powinieneś zrobić to w ten sposób…”, „A czy sprawdzałaś już tę opcję?”),
- Pocieszanie („Nie martw się, wszystko będzie dobrze!”, „Głowa do góry!”)
- „Zabieranie” osoby z jej stanu, odwracanie uwagi („Co powiesz na pójście do kina, byś trochę się zabawiła zamiast tkwić w tej rozpaczy?”, „A może chcesz kawałek czekolady?”)
- Odwoływanie się do podobnych sytuacji („Gdy moja żona miała taki problem, to…”)
- Litowanie się („Taki jesteś biedny…”, „Ojej, jakie to straszne co Ci się przydarzyło…”)
- Licytacja („To jeszcze nic! Posłuchaj co wydarzyło się Ani!”)
- Bagatelizowanie („No coś ty, przecież to nic takiego, innym zdarzają się gorsze rzeczy…”)
- Zaprzeczanie uczuciom („Nie przesadzaj!”, „Przecież nie może być aż tak źle…”, „Znowu coś wymyślasz!”)
- Wypytywanie („Jak długo to już trwa?”, „Czy Krzysiek o tym wie?”, „Kiedy to się zaczęło?”, „A co na to Twoja siostra?”)
Zauważ, że większość z tych reakcji skutkuje tym, że skupiamy uwagę na sobie lub innych osobach, zamiast na naszym rozmówcy. Czy znasz je z własnego życia?
Sztuka słuchania z empatią
Chcę jeszcze raz podkreślić, że wszystko co robimy lub mówimy słuchając kogoś z empatią, mówimy po to, by to ta osoba mogła lepiej zrozumieć siebie, by dotarła do tego, co jest dla niej naprawdę ważne. Pamiętaj, w takim momencie światło latarki pada na tę osobę, nie na Ciebie. Ty jesteś po to by towarzyszyć, wspierać i być swego rodzaju zwierciadłem, w którym osoba mówiąca może się przejrzeć. Jak to można zrobić w praktyce?
Empatycznemu słuchaniu sprzyja:
- Słuchanie w ciszy, bez słów
- Bycie obecnym/obecną
- Upewnianie się, czy dobrze rozumiemy
- Powtarzanie tego, co usłyszeliśmy
- Parafrazowanie i klaryfikacja
- Zadawanie pytań (ale tylko takich, które wspierają osobę mówiącą!)
- Nazywanie uczuć i potrzeb stojących za wypowiedzią
Słuchanie w ciszy
Suchanie bez słów jest według mnie kluczowym elementem w empatii. Osobom początkującym, które spotykam na prowadzonych przeze mnie szkoleniach, przychodzi to na początku z dużym trudem. Wydaje im się to nienaturalne („Tak przecież na co dzień nie robimy!”), albo wręcz niemożliwe – wytrzymać 5-10 minut bez odezwania się jest nie lada sztuką :). Z czasem jednak wchodzi to w krew i zaczynają dziać się cuda. Osoba, której słuchamy kieruje się w takie rejony, w które nigdy by nie dotarła, gdybyśmy jej w tym przeszkodzili swoimi słowami. Dotyka tematów, które są naprawdę dla niej ważne oraz ma czas i przestrzeń by poszukać w sobie tego, co dla niej kluczowe.
Zgadywanie uczuć i potrzeb
Gdy już damy wystarczająco czasu na „wygadanie się”, możemy przejść do zgadywania uczuć i potrzeb drugiej osoby. Na przykład: „Czy jesteś smutna, bo potrzebujesz szacunku?”, „Czy czujesz irytację i frustrację, bo autonomia jest dla Ciebie naprawdę ważna?”, „Czy jesteś podekscytowany, bo Twoja potrzeba kreatywności i zabawy jest spełniona?”.
Ważne jest by pamiętać o tym, że słowo „zgadywanie” nie zostało użyte przypadkowo. Podkreśla ono bowiem to, że kiedy zgaduję, to znaczy, że się tylko domyślam, co może czuć i potrzebować druga osoba, i sprawdzam, czy tak na pewno jest, dając tej osobie przestrzeń na zastanowienie się i odpowiedź. Nie ma to nic wspólnego ze stwierdzaniem faktów, z wmawianiem komuś, że na pewno właśnie tak się czuje, jak ja uważam. Wręcz odwrotnie – po to słucham, po to pytam o uczucia i potrzeby, by sprawdzić jak to dla niej jest.
Zauważyłam, że osoby, które poznały NVC jedynie powierzchownie często popełniają ten błąd i zrażają tym bliskich do siebie i do Porozumienia bez Przemocy. Kto bowiem lubi, gdy druga osoba wmawia Ci, co czujesz i co jest dla Ciebie ważne? Ja tego nie cierpię i od razu włącza mi się „agresorka”, zatem uczulam by tego unikać.
Pamiętaj również, że w zgadywaniu uczuć i potrzeb nie chodzi o to, by bezbłędnie trafić w te właściwe, ale by pokazać drugiej osobie, że jej słuchamy i że chcemy ją lepiej zrozumieć, oraz by pomóc jej w poszukiwaniach.
Empatia według NVC
Słuchając innych z empatią, zwłaszcza gdy udzielają nam informacji zwrotnej, która nas dotyczy, lub mówią/robią coś, czego nie do końca rozumiemy, możemy posłużyć się czterema krokami Porozumienia bez Przemocy. Stanowią one szkielet, na którym warto się oprzeć, zwłaszcza w początkowym okresie zgłębiania komunikacji empatycznej.
Ścieżka słuchania z empatią drugiej osoby wygląda tak:
- Kiedy widzisz/słyszysz… (obserwacje)
- Czy czujesz…? Czy jesteś…? (uczucia)
- Bo potrzebujesz…? Bo ważne jest dla Ciebie teraz…? (potrzeby)
- Powiedz, czy właściwie Cię zrozumiałem/zrozumiałam? (prośba)
Ta ścieżka daje nam nie tylko narzędzie do zastosowania w bezpośredniej interakcji, gdy kogoś słuchamy. Jest ona też niezastąpiona, gdy chcemy lepiej zrozumieć czyjeś zachowanie, a nie mamy możliwości sprawdzenia w tej chwili jak jest w rzeczywistości. Pomaga nam ona zobaczyć w osobie, z którą mamy np. konflikt, człowieka z krwi i kości, który ma takie same uczucia i potrzeby jak ja. Pomaga spojrzeć poza słowa i działania, by dostrzec co się kryje głębiej.
Podsumowując, dać empatię drugiej osobie możemy nie tylko w bezpośredniej interakcji, mówiąc na głos, ale także możemy to zrobić po cichu lub na kartce, by spróbować lepiej zrozumieć jej zachowanie.
Po co słuchasz?
Na koniec mam do Ciebie pytanie: czy kiedykolwiek zastanawiałeś/zastanawiałaś się po co słuchasz? Jaka jest Twoja intencja?
Czy pragniesz zrozumieć drugą osobę, jesteś ciekawy/ciekawa jej świata? Czy może słuchasz, bo „musisz”, albo po to by wyłapać moment, kiedy będzie okazja by wtrącić coś od siebie?
Nasze słuchanie często jest wybiórcze i mało uważne. Zdarza się, że przestajemy słuchać, bo zaczynamy w głowie przypominać sobie jakąś swoją historię, lub zastanawiamy się nad swoją odpowiedzią.
Czasem cisza, która może zaraz nastąpić jest tak przerażająca, że chcemy mieć w zanadrzu coś mądrego do powiedzenia.
Dlatego tak ważna jest świadomość intencji z jaką kogoś słuchamy. Jeśli naszą intencją jest wsparcie drugiej osoby, danie jej pełnej uwagi i przestrzeni, to wtedy słuchamy inaczej niż gdy intencją jest szybkie załatwienie sprawy, lub gdy słuchamy, bo boimy się przerwać. Jeszcze inaczej słuchamy, gdy jesteśmy po prostu ciekawi historii lub chcemy zdobyć jakieś przydatne nam informacje.
Mam nadzieję, że opisane w tym artykule sposoby słuchania empatycznego zwiększą Twoją świadomość, ułatwią Ci wybór oraz poprawią Twoje relacje.
Pogłębianie kompetencji empatycznego słuchania
Jeśli słuchanie z empatią nie przychodzi Ci jeszcze automatycznie, możesz je poćwiczyć w bezpiecznych warunkach. Zapraszam na moje szkolenia grupowe i indywidualne online – aktualną listę znajdziesz TUTAJ.
Możesz też umówić się z kimś na swoją prywatną sesję empatii. Może to być ktoś z Twoich znajomych, partner/partnerka lub osoba poznana na jakimś szkoleniu, czy warsztacie.
Poniżej przedstawiam propozycję schematu takiego spotkania. Ustalcie, że będziecie się go trzymać, gdyż takie spotkanie łatwo może się przekształcić w zwykłą pogawędkę, a nie o to chodzi. Pogadać „normalnie” możecie oczywiście przed lub po sesji. Uczulam też na to, by nie przedłużać czasu jednej osoby, gdyż ważne jest by każdy miał okazję zarówno mówić, jak i słuchać.
Takie spotkanie może wyglądać następująco:
- Ustalcie kolejność (kto mówi najpierw, a kto potem)
- Podzielcie czas po równo.
- Ustalcie zasadę poufności i szczerości.
- Ustalcie kto pilnuje czasu i jak da znać, że się skończył.
- Gdy czas się skończy, osoba mówiąca ma 1 minutę, by dokończyć myśl, możecie też zrobić krótką ewaluację tego, jak Wam było w roli mówcy/słuchacza, i przechodzicie dalej.
- Przykładowy podział czasu, gdy osoba A mówi, a osoba B daje empatię:
- 5 minut – osoba A opowiada, co jest teraz w niej „żywe”, co się wydarzyło ostatnio, itp., osoba B słucha w ciszy (nie mówi nic).
- 10 minut – osoba A wciąż mówi, a osoba B może rozpocząć parafrazowanie oraz zgadywanie uczuć i potrzeb osoby A (jakie uczucia i potrzeby osoba A ma teraz?). Uwaga: skupiamy się na uczuciach i potrzebach, nie zaś na tym co się wydarzyło, co ktoś inny mógł myśleć i czuć, itp.
- 10 minut – czas na domknięcie: osoba B może np. powiedzieć „Zauważyłem/zauważyłam Twoje poruszenie, gdy mówiłeś/mówiłaś o…”, może też podzielić się tym, co najbardziej w niej zarezonowało, co ją poruszyło (jest to jedyny moment, już po daniu empatii osobie A, gdy osoba B może nawiązać do siebie i swoich odczuć, jednak celem jest wciąż wsparcie osoby, której słuchaliśmy przed chwilą).
- Zamiana ról, teraz mówi osoba B.
Mam nadzieję, że ten artykuł był dla Ciebie przydatny. Życzę Ci wielu empatycznych spotkań, a jeśli pojawią się jakieś pytania, zadaj je poniżej w komentarzu!
Autorka: Magdalena Malinowska-Berggren
Certyfikowana trenerka NVC
Wspieram w budowaniu satysfakcjonującego życia i dobrych relacji, prywatnych i zawodowych, poprzez szkolenia indywidualne i grupowe pogłębiające umiejętność skutecznej komunikacji. Inspiruję do szczerego dawania informacji zwrotnych oraz otwartości na perspektywę innych osób. Pomagam we wdrażaniu Porozumienia bez Przemocy (NVC) m.in. w związkach, firmach i w organizacjach pozarządowych. Pracuję głównie z osobami, które pragną czerpać radość i spełnienie z autentycznych relacji z innymi.
Moje działania oparte są o Porozumienie bez Przemocy (NVC), którego twórcą jest Marshall B. Rosenberg, o metody edukacji pozaformalnej oraz podejście Coaching for Transformation. Prowadzę firmę Empathic Way (www.empathicway.pl), w ramach której propaguję Porozumienie bez Przemocy (NVC) oraz rozpowszechniam szczere i jasne wyrażanie siebie oraz słuchanie innych z szacunkiem i empatią. Przez dwa lata prowadziłam Warszawską Grupę Empatii, oferuję regularne warsztaty grupowe i szkolenia indywidualne zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Jestem autorką kursu online „Cztery kroki do lepszej relacji z innymi i sobą”.
Porozumienie bez Przemocy poznałam w 2010 roku i „przepadłam” na zawsze. Trenerki i trenerzy, od których uczyłam się Porozumienia bez Przemocy to m.in.: Miki Kashtan, Robert Gonzales, Gina Lawrie, Yoram Mosenzon, Roxy Manning, Sabine Geiger, Kay Rung, Liv Larsson, Joanna Młynarz, Lucyna Wieczorek, Ewa Orłowska, Pernille Plantener, Towe Widstrand, Shona Cameron, Deborah Bellamy, Joachim Berggren, Carl Plesner, Aga Rzewuska-Paca, Marta Kułaga, Magdalena Sendor i Kirsten Kristensen.